WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA URZĘDU MIEJSKIEGO W NOWYM MIEŚCIE LUBAWSKIM

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA URZĘDU MIEJSKIEGO W NOWYM MIEŚCIE LUBAWS...

Na grzyby! Najlepiej - na Warmię i na Mazury

WFOŚiGW
Prawdziwki, kurki, podgrzybki – grzybobranie można zaliczyć do polskich sportów narodowych, a w polskiej kuchni nigdy nie może zabraknąć zapasu grzybowych przetworów. Jesienią Polacy szukają grzybów na wszystkie sposoby.

Polacy ruszyli do lasu. Tegoroczne mokre lato sprawiło, że wysyp grzybów był rekordowy. Jak odróżnić te jadalne od tych, których zbierać nie należy? „Powinniśmy zbierać grzyby tylko te, które znamy, nie kombinujmy, zbierajmy tylko te podstawowe gatunki, smaczne borowiki, podgrzybki, koźlarze. Zwróćmy też uwagę, skupmy się na gatunkach, które nie mają blaszek, bo w tym przypadku najłatwiej pomylić gatunki jadalne z trującymi” - radzi Maciej Zalewski, leśniczy nadleśnictwa Wielbark.

To najprostsza wskazówka – ale jeśli nie jest się ekspertem, warto się jej trzymać. Bardzo wiele trujących gatunków przypomina te najlepsze jadalne. I w bardzo niewielu przypadkach wiarygodne są ludowe sposoby – te najbardziej trujące nie zawsze mają gorzki smak i nie usuwa z nich trucizny obróbka termiczna. Natomiast te pyszne grzyby często wcale nie wyglądają na jadalne.